Wczoraj zakończył się III Zlot Ateistów, który miał miejsce w dniach 13-15 sierpnia w Spale, malowniczej miejscowości nad Pilicą. Ten urzekający zakątek upodobał sobie car Aleksander III podczas polowania w pobliskich lasach i wzniósł w nim letnią rezydencję. W okresie międzywojennym stała się ona letnią rezydencją prezydentów II RP, tętniącą życiem szczególnie za Prezydenta Ignacego Mościckiego.
Uczestnicy Zlotu byli zakwaterowani w kompleksie budynków FWP Spała, w tym w historycznym obiekcie Savoy należącym niegdyś do zespołu pałacowo-parkowego wzniesionego na polecenie cara. W sali konferencyjnej Savoyu miały miejsce panele i spotkania Zlotu, a w jego restauracji serwowano znakomite posiłki.
Wbrew pesymistycznym prognozom opatrzność (w którą nie wierzymy) zapewniła dobrą pogodę już pierwszego wieczora, co pozwoliło na rozpalenie imponującego ogniska, a także biesiadę przy grillu ponad 90 uczestników, którzy zjechali się do Spały z najodleglejszych krańców Polski. Konkurs na uczestnika, który musiał włożyć najwięcej wysiłku, by dotrzeć na Zlot, wygrali ex-aequo Mieczysław Wierzbicki z małej wioski pod Elblągiem i Maria Wawrzyczak, która dotarła do Spały z przeciwległej strony – niewielkiej wsi pod Cieszynem. Oboje pokonali tę odległość z sześcioma przesiadkami, podróżując co najmniej trzema środkami lokomocji! Zostali nagrodzeni rzęsistymi brawami oraz Kalendarzem Ateistycznym z rysunkami Petera Herla.
Centralnym punktem wieczoru było nadanie imienia maskotce Zlotu – ślicznemu szczeniakowi, który został tego dnia zakupiony w Spale przez uczestniczkę Zlotu. Nadane uroczyście imię nie powinno nikogo zdziwić: Darwin. Poza imieniem Darwin otrzymał także honorowych opiekunów oraz – co bardzo ważne – patronat medialny tygodnika FAKTYCZNIE. Red. Adam Cioch obiecał czuwać medialnie nad losem maskotki Zlotu, której życzymy długich lat w zdrowiu i czworonożnym szczęściu!
W kolejnych dniach pogoda była jeszcze lepsza, ciepła i pełna słońca, co jednak nie odwróciło uwagi zebranych w Spale ateistów od udziału w przewidzianych programem zajęciach.
W sobotę, 14 sierpnia, odbył się panel pt. „Czy Polska jest jeszcze demokracją? Co z prawami kobiet, osób LGBTQ, wolnością sumienia, słowa i prasy? Czy jesteśmy zdani na dyktat Kościoła?”. Panel rozpoczęła Nina Sankari, wiceprezeska Fundacji im. Kazimierza Łyszczyńskiego, międzynarodowa działaczka feministyczna, świecka i ateistyczna, współzałożycielka Międzynarodowego Stowarzyszenia Wolnej Myśli (AILP/AIFT). Według Niny Sankari pozbawianie polskich kobiet praw reprodukcyjnych (szczególnie ostatnie próby wprowadzenia bezwzględnego zakazu aborcji i jej kryminalizacji) to waluta, którą władza państwowa płaci Kościołowi za udział w obaleniu poprzedniego ustroju i za obecne poparcie polityczne. Następnie głos zabrała Małgorzata Diana Marenin, lewicowa działaczka, feministka, założycielka stowarzyszenia STOP STEREOTYPOM i świętokrzyskiego KOD-u, która w 2015 roku pozwała abp Michalika za oskarżenie feministek o pedofilię księży. W swoim wystąpieniu przedstawiła sytuację związaną ze złożeniem przez nią doniesienia do prokuratury w sprawie skrajnie homofobicznych i wulgarnych ulotek, z jakimi dzieci spotkały się podczas festynu z okazji Dnia Dziecka w parku miejskim w Kielcach. Redaktor Adam Cioch, przez lata związany z tygodnikiem antyklerykalnym „Fakty i Mity”, a obecnie jeden ze współzałożycieli tygodnika „Faktycznie” podkreślił, że do obecnego złego stanu demokracji w Polsce przyczyniły się poprzednie rządy z ich niesprawiedliwą polityką społeczną i uległością wobec kleru.
Przeanalizował czynniki, które wpływają destrukcyjnie na demokratyczne wolności i instytucje w Polsce. Wszyscy paneliści za kluczową uznali konieczność organizowania się społeczeństwa w obronie podstawowych praw, mechanizmów i instytucji demokratycznych w Polsce. Po wystąpieniach panelistów miała miejsce dyskusja z udziałem osób obecnych na sali. Panel moderowała Justyna Grabowska, sympatyczka Fundacji, autorka projektów graficznych materiałów promocyjnych Fundacji. Nagranie video panelu zostanie zamieszczone na kanale YouTube i na stronie Fundacji niebawem.
Po panelu odbyło się spotkanie z Jackiem Kozikiem, filozofem i poetą, autorem ateistycznej powieści „Klatki”. Ta niezwykła na polskim rynku wydawniczym pozycja, łącząca treści filozoficzne z wątkiem erotycznym i niemalże kryminalnym, spotkała się z dużym zainteresowaniem uczestników Zlotu, którzy skorzystali z okazji, by ją nabyć i otrzymać autograf autora. W związku z pytaniami osób, które nie mogły przybyć na Zlot, we wrześniu zostanie zorganizowane następne spotkanie autorskie Jacka Kozika z czytelnikami.
Kolejną pozycją programu było wystąpienie Tomasza Zdziebły, autora projektu badawczego „Cechy osobowości i poczucie umiejscowienia kontroli osób wierzących i niewierzących”.
Z wielkim zainteresowaniem spotkał się warsztat na temat rozwoju świadomości ateistycznej poprowadzony przez Andrzeja Ballauna, psychologa, seksuologa, biegłego Sądu Okręgowego w Warszawie. Uczestnicy, podzieleni na kilkuosobowe grupy, analizowali swoją drogę do ateizmu odpowiadając na pytania przygotowane przez prowadzącego. W oparciu o ich relacje udało się prześledzić pewne prawidłowości procesu dochodzenia do światopoglądu ateistycznego. Większość uczestników pochodziła z rodzin katolickich, część z mieszanych, a część z rodzin w pełni ateistycznych. W tych ostatnich ateizm był postrzegany jako zupełnie „naturalny” światopogląd, w pozostałych rodzinach postawa ateistyczna była wynikiem buntu (sprzyjał temu fundamentalizm religijny rodziców) lub stopniowego rozwoju (w rodzinach tolerancyjnych, otwartych). Wśród czynników, które wpłynęły na porzucenie religii najczęściej wymieniano wiedzę naukową, literaturę, samodzielną analizę Biblii, traumatyczne przeżycia (np. związane ze śmiercią osoby bliskiej). Opisując swoją reakcję na odrzucenie religii uczestnicy warsztatów najczęściej podkreślali pozytywne emocje: uczucie ulgi, wyzwolenia, radości, choć jednocześnie mogło to wiązać się z utratą znajomych. Jedna z uczestniczek ujęła to tak: „Czułam się, jakbym zrobiła porządki, a śmieci wyniosły się same”.
W drugiej połowie dnia uczestnicy Zlotu mieli czas wolny, podczas którego mogli skorzystać z wycieczki Carską Kolejką po Spale, a także zwiedzić unikalne w skali europejskiej bunkry zbudowane podczas drugiej wojny światowej dla ochrony pociągów sztabowych przywożących hitlerowskich dowódców do Naczelnego Dowództwa Wojskowego „Wschód” mieszczącego się w Spale.
Wieczorem odbył się wieczór integracyjny z muzyką, tańcami i loterią fantową, w której liczni szczęśliwcy mogli wylosować ateistyczne kalendarze, książki, koszulki i breloki.
Ostatni dzień Zlotu (15 sierpnia) rozpoczął się dyskusją na zaanonsowane w programie tematy: stosunek ateistów do religijnych ceremonii (chrztu, komunii, ślubu, pogrzebu), jak również alternatywnych świeckich i humanistycznych uroczystości.
Jednym z ważniejszych punktów programu Zlotu było rozpoczęcie dyskusji na temat poszanowania ostatniej woli ateisty, nagminnie łamanej w Polsce oraz problemu godnej śmierci, który w Polsce jest tematem tabu. Fundacja imienia Kazimierza Łyszczyńskiego podjęła już kontakty z organizacjami z krajów, w których eutanazja jest legalna , a dyskusja zapoczątkowana podczas III Zlotu Ateistów w Spale będzie kontynuowana w roku bieżącym na debatach z udziałem polskich i zagranicznych ekspertów.
Prawo do godnej śmierci będzie także przedmiotem obrad podczas paneli organizowanych przez Fundację imienia Kazimierza Łyszczyńskiego w ramach Dni Ateizmu 2017.
III Ateistyczny Zlot Spała 2016 należy uznać za bardzo udany pod każdym względem: dużej liczby uczestników i ich aktywnego udziału w wydarzeniu, wysokiego poziomu debaty, bardzo dobrych warunków zakwaterowania i wyżywienia, a także różnorodności organizowanych imprez i znakomitych warunków krajobrazowych w Spale. Organizatorzy Zlotu otrzymali liczne podziękowania i gratulacje od uczestników, jak również zapewnienia o ich chęci uczestniczenia w kolejnych Zlotach.
Tekst: Nina Sankari
Zdjęcia: Marek Łukaszewicz
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.