Warszawa, 23.09.2016
Fundacja im. Kazimierza Łyszczyńskiego wyraża sprzeciw wobec zamachu na prawa kobiet i standardy demokratyczne dokonanego przez Sejm RP w dniu 23 września 2016 r.
Decyzja o wyrzuceniu do kosza projektu liberalizacji jednej z najbardziej restrykcyjnych ustaw antyaborcyjnych w Europie, z jednej strony, a z drugiej – o kontynuacji prac nad projektem całkowitego zakazu aborcji, przewidującego karę więzienia dla kobiety ciężarnej dokonującej aborcji oraz osób udzielających pomocy w zabiegu, to przejaw pogardy dla życia, zdrowia i woli kobiety. Odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu „Ratujmy Kobiety”, pod którym złożono ćwierć miliona podpisów to także zlekceważenie woli polskich obywateli i obywatelek, w tym wyborców partii rządzącej. Projekt „Stop aborcji”, stawiający życie zarodka wyżej niż życie kobiety traktowanej jako bezwolny przedmiot służący realizacji funkcji rozrodczych, nawiązuje do haniebnej polityki rządów totalitarnych sygnowanych przez Hitlera, Franco, Mussoliniego, rząd Vichy, Stalina i Ceausescu.
Pod rządami obowiązującego dotychczas prawa antyaborcyjnego złożono już w ofierze życie i zdrowie wielu kobiet, przysporzono także cierpienia matkom zmuszonym do rodzenia dzieci z ciężkimi wadami płodu tylko po to, by musiały patrzeć na konanie tych dzieci. Bo tam, gdzie kobieta nie może decydować o swojej ciąży, nawet w przewidywanych prawem przypadkach aborcja nie jest wykonywana. Zaostrzenie tego prawa będzie skutkować kobietobójstwem nie tylko z powodu zabiegów dokonywanych w niebezpiecznych warunkach podziemia aborcyjnego, ale także w polskich szpitalach, gdzie lekarze będą obawiali się leczyć kobiety w ciąży.
Sprzeciwiamy się temu, by prawa kobiet po raz kolejny stały się walutą, którą politycy płacą Kościołowi za poparcie z ambon. Nie chcemy, by Polki płaciły życiem i zdrowiem za sojusz tronu i ołtarza w Polsce. Nie godzimy się na to, by rządząca Polską formacja polityczna, która mieni się być patriotyczną, cofała swoje obywatelki do okresu sprzed odzyskania przez Polskę niepodległości, fundując im prawo, które obowiązywało pod zaborami.
Przypominamy także, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym, a źródłem prawa w Polsce jest Konstytucja RP i inne akty prawa stanowionego, a nie prawo kanoniczne czy ukazy Episkopatu Polski.
Ostrzegamy także, że zniewolenie kobiet przez autorytarne rządy to początek zniewolenia całego społeczeństwa, na które nie ma zgody.
Oświadczamy, że będziemy wszystkimi dostępnymi środkami walczyć o egzekwowanie praw kobiet jako integralnej części praw człowieka oraz o przestrzeganie wolności obywatelskich, w tym wolności sumienia. Apelujemy do wszystkich demokratycznych sił w naszym kraju o jednoczenie się na rzecz poszanowania demokratycznych standardów państwa prawa w Polsce.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.