Fundamentaliści wszystkich religii łączcie się!

Rosyjska Duma przyjęła właśnie w pierwszym czytaniu ustawę dekryminalizującą użycie przemocy domowej wobec kobiet. Zapisy nowej ustawy pozwalają na postawienie kryminalnych zarzutów dopiero wtedy, gdy pobicie będzie miało miejsce dwa lub więcej razy w roku. Raz do roku można bić bezkarnie lub w najgorszym razie dostać za to mandat (jak za nieprawidłowe parkowanie), a dopiero kolejne udowodnione pobicie będzie kwalifikowane jako przestępstwo i zagrożone karą do dwóch lat więzienia.

Obita żona będzie musiała zbierać dowody i świadków pod okiem oprawcy, który ewentualnie zapłaci grzywnę z domowego budżetu. Konserwatywna deputowana do Dumy Elena Mizulina uzasadnia przyjęcie ustawy (przy 1 – słownie „jednym” – głosie sprzeciwu) koniecznością obrony tradycyjnych wartości.

Jest to tryumfalny powrót konserwatywnej, tradycyjnej postawy, która została po raz pierwszy zapisana w tekście z przełomu XV i XVI w. zatytułowanym „Domostroj”. Tekst ten określa zasady ładu patriarchalnego obowiązującego w prawowiernej prawosławnej rodzinie bojarskiej. Na uwagę zasługuje sposób, w jaki „Domostroj” zaleca egzekwować posłuszeństwo żon wobec mężów: nieposłuszną żonę mąż powinien obić (jest dokładna instrukcja sposobu wymierzenia kary) i nie zapomnieć powiedzieć jej kilku czułych słów na koniec, by nie chowała do niego urazy.

Małżonkę należy ciągle pouczać, aby była uległą. A bić należy ostrożnie kańczugiem: rozważnie i boleśnie, straszno i zdrowo, a jeno za winę wielką i sprawę poważną, straszliwe nieposłuszeństwo i lekceważenie, zdjąwszy koszulę, kańczugiem […] oćwiczyć, za ręce trzymając i rzec dobre słowo, aby gniewu nie było”

Instrukcje te przypominają do złudzenia instrukcje bicia żon udzielane przez muzułmańskich duchownych, roi się od nich w Internecie.

Biorąc pod uwagę inicjatywy obozu rządzącego w Polsce w sprawie wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej w Polsce (a pamiętamy jak długo Platforma Obywatelska zwlekała z ratyfikacją europejskiej konwencji o przeciwdziałaniu przemocy), powinniśmy traktować depenalizację przemocy domowej w Rosji jako bardzo poważny dzwonek alarmowy dla kobiet w Polsce. Różnice między prawosławiem a katolicyzmem są może i znaczne, ale obie religie (podobnie jak wszystkie inne duże religie) propagują ten sam model patriarchalnej przemocy i opresji wobec kobiet.

Ale powiem jeszcze raz: powrót do zniewalania kobiet to powrót do zniewalania całego społeczeństwa. Jaki jest efekt końcowy nietrudno zobaczyć tam, gdzie ten proces jest bardziej zaawansowany.

Nina Sankari

 

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ blogu

4 Komentarze

    • Co w tym komentarzu zdroznego, ze az tak dlugo na zatwierdzienie czeka?!…….Najwyrazniej cos nie tak jest z tym FORUM!!!… Moze to robota Pana Zbyszewskiego?! B.Parmie nawet sie to nieco udalo!…..oni bardzo chca sie laczyc!!!!!!….

Dodaj komentarz