Warszawa, NSA, 09.02.2016
„Osoby należące do Kościoła Katolickiego nie mogą go opuścić”. Tak przynajmniej wynika z ustnego uzasadnienia wyroków jakie wczoraj zapadły w NSA. Sąd oddalił sześć skarg kasacyjnych GIODO przeciwko proboszczom w sprawie odmowy adnotacji w księgach chrztu o wystąpieniu z Kościoła Katolickiego.
Co ciekawsze cytaty z sędzi Rudnickiej (Cytuję z pamięci):
„Oświadczenie woli o wystąpieniu z kościoła jest nieważne, bo przecież kiedyś może się zmienić.”
„Nawet, gdyby nakazać proboszczom uaktualnienie wpisów w księgach chrztu, to nie ma pewności, że oni to wykonają. Jak sąd może przymusić proboszcza do wykonania decyzji Inspektora Ochrony Danych?”
„Konstytucja RP przewiduje, że Kościół może wewnętrznymi regulacjami określać zasady przynależności do niego.”
Byłoby „śmieszno” gdyby sprawa nie dotyczyła zasadniczych praw i wolności obywatelskich, w których państwo pozostaje pasywne, gdyż umowa międzynarodowa jaką jest Konkordat ma pierwszeństwo przed Konstytucją RP. A tak jest „straszno”
Marek Łukaszewicz
Na fotce tytułowej członkowie Świeckiej Polski wraz z sympatykami w NSA.
Jeżeli Pis wspólnie z klerem wprowadzi podatek na rzecz Polskiego Kościoła Katolickiego, to osoby niewierzące, lub te, które nie chcą płacić takiego podatku zostaną do tego zmuszone?
Według sądu, w sprawie wewnętrznych regulacji w kościele prawo polskie nie działa, a przynależność do kościoła,określana jest przez ten kościół.
Jeżeli nie podpisuje się cyrografu o przynależności do kościoła, zostaje się ochrzczonym i uczęszcza na katechezę z woli opiekunów, a nie z własnej woli, to uznanie takiej osoby za „podatnika” byłoby dziwne.
Gdzie w tym znajdzie się ustawa o ochronie danych osobowych, obce państwo Watykan, ma wgląd do danych osobowych Polaków, gromadzonych bez zgody obywateli Polski.