Oświadczenie Fundacji im. Kazimierza Łyszczyńskiego nt. procesu w sprawie „Tęczowej Matki Boskiej”

13 stycznia 2020, tydzień po rocznicy masakry w redakcji Charlie Hebdo, ruszył proces Elżbiety, Anny i Joanny oskarżonych z Art. 196 kk. o obrazę uczuć religijnych.

Aktywistkom zarzuca się rozklejanie wizerunku Matki Boskiej w tęczowej aureoli. „Tęcza nie obraża” – to koronny argument, który pada w obronie aktywistek w dyskusjach medialnych. Sąd wyda wyrok – oby sprawiedliwy – czy oskarżone osoby potraktowały przedmiot czci religijnej w sposób “znieważający, wyszydzający, obelżywy i poniżający” zgodnie z interpretacją tego przepisu przez Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem prof. A. Rzeplińskiego.

Jednak z naszego punktu widzenia nie jest istotne, czy tęcza obraża uczucia religijne katolików, podobnie, jak nie jest istotne, czy karykatury Mohammeda obrażają uczucia muzułmanów. Obraza czyichś uczuć nie może być pretekstem do kneblowania ust obywatelom i licencją do szerzenia nienawiści wobec osób LGBT, kobiet czy ateistów. Pomijając nieprecyzyjność samego pojęcia obrażania uczuć, nietrudno zauważyć, że uprzywilejowanie uczuć religijnych przedstawicieli jakiegoś wyznania stoi na gruncie polskiego prawa w sprzeczności z Art. 25 (2) Konstytucji*.
Wyrażamy solidarność z oskarżonymi aktywistkami i żądamy ich uwolnienia od zarzutów.

Podczas gdy państwa europejskie wykreślają średniowieczne prawo o bluźnierstwie ze swoich kodeksów (Wielka Brytania, Dania, Irlandia), władze państwa pod dyktando Kościoła chcą zawrócić Polskę w mroki dawno minionej epoki. Mnożą się zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa i skazania z Art. 196 KK, a do polskich zakładów karnych trafiają więźniowie sumienia! To skandal, kiedy wysoki urzędnik państwowy żąda karania za „profanację” (prawo kanoniczne), przestępstwo nieistniejące w polskim Kodeksie Karnym.

Sprzeciwiamy się stosowaniu w Polsce prawa religijnego, które dziś należy do instrumentów opresji reżimu ajatollahów czy teokracji Saudów. Nie zgadzamy się na to, by polskie sądownictwo wykonywało symboliczne wyroki na wolności słowa i sumienia, wchodząc w rolę fundamentalistów religijnych, którzy wykonują je krwawo. Niedawne sceny z Kapitolu pokazały, jak groźny jest sojusz politycznego populizmu z religijnym chrześcijańskim fundamentalizmem.

Apelujemy do środowisk demokratycznych o podjęcie wysiłków w celu uchylenia Art. 196 KK! Wzywamy do obrony wolności słowa, sumienia i mediów, bez których nie ma demokracji.

*Art. 25 p.2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz