Nie przebrzmiał jeszcze głos oburzonych katolików po referendum w Irlandii, a Kościół Katolicki dostał kolejny prztyczek podważający jego mocno już nadwątlony autorytet.
Nie dość, że nowym premierem Hiszpanii został socjalista, Pedro Sánchez ( zastępując na tym stanowisku konserwatystę Mariano Rajoya, który nie przetrwał głosowania nad wotum nieufności), to jeszcze odważył się złożyć przysięgę stania na straży konstytucji przy stole na którym zabrakło krzyża i Biblii.
Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy w nowoczesnej historii Hiszpanii wywołując od razu głosy oburzenia katolików za „łamanie tradycji”, a u skrajnych konserwatystów nawet pomruki o nieważności przysięgi. (Wcześniej religijne symbole stanowiły nieodłączny element zaprzysiężenia)
Krytycy Sancheza, który jest ateistą, nie chcą zauważyć, że wymaganie od niewierzących przysięgania na religijne symbole jest łamaniem prawa człowieka do wolności światopoglądowej.
Brawo Hiszpania!
Nam przyjdzie jeszcze trochę poczekać , ale i my się w końcu doczekamy normalności
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.