„NIE” DLA MEDIACJI KOŚCIOŁA. Stanowisko Fundacji im. Kazimierza Łyszczyńskiego

Wyrażamy sprzeciw wobec proponowanej przez polityków mediacji Kościoła Rzymskokatolickiego w Polsce w sprawie kryzysu politycznego w naszym kraju. Kościół jest tego konfliktu stroną, przy czym jest stroną, na której spoczywa bardzo duża część odpowiedzialności za wybuch najpoważniejszego od ponad ćwierćwiecza politycznego konfliktu w Polsce.

Hierarchowie wystawili Polsce bardzo wysoki rachunek za swój bezsporny udział w obaleniu tzw. komunizmu. Mowa tu nie tylko o gigantycznych transferach z budżetu państwa, czyli z kieszeni obywateli, do przepastnych kas Kościoła, któremu ciągle mało pieniędzy i władzy. Walutą, którą politycy płacą Kościołowi, są także prawa kobiet, LGBTQ oraz mniejszości wyznaniowych i bezwyznaniowych, w szczególności ateistów.

Dziś widać bardzo wyraźnie, że Kościołowi nie chodziło o demokrację, lecz o nieograniczone przywileje dla siebie, dominację religijną i władzę sprawowaną za pośrednictwem usłużnych polityków liczących na poparcie z ambon oraz serwilistycznych elit i mediów. Postępująca od 28 lat klerykalizacja Polski doprowadziła do wasalizacji polskiej klasy politycznej przez Kościół, notorycznego naruszania konstytucyjnej zasady bezstronności światopoglądowej państwa
i łamania zagwarantowanych Konstytucją wolności sumienia, słowa i wyrazu. Cała polska klasa polityczna ponosi odpowiedzialność za obecny stan rzeczy.

Jednak rozmiar i brutalność demontażu demokracji przez partię PiS, która doszła do władzy przy poparciu Kościoła, obudziła obywatelski opór. Do masowego protestu stanęły kobiety, które partia rządząca redukuje z inspiracji Kościoła do roli ruchomych inkubatorów, skazanych na rodzenie ciężko uszkodzonych płodów po to tylko, by je ochrzcić. Od roku obywatele wychodzą na ulicę, by wyrazić sprzeciw wobec niszczenia demokratycznych  mechanizmów i instytucji.

Ale niedawny atak na media i podstawowe zasady parlamentaryzmu to przekroczenie Rubikonu, za którym otwiera się droga do rozlewu krwi. Nie wolno do tego dopuścić!

Kościół, sączący z ambon jad nienawiści religijnej, tolerujący  nacjonalistyczne, antysemickie wystąpienia księży, dzielący obywateli na katolików i  „zarazę”, milczący dotąd w sprawie łamania przez PiS elementarnych zasad demokracji – nie ma legitymacji do sprawowania funkcji mediatora między protestującymi obywatelami, a wspieraną przez siebie władzą.

Dlatego nie zgadzamy się, by Kościołowi powierzano funkcje mediacyjne. Udowodnił on i wcześniejszą, i szczególnie ostatnią swoją działalnością, że do tej roli nie ma kwalifikacji.

Nie w naszym imieniu!

Zarząd Fundacji im. Kazimierza Łyszczyńskiego

 

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ

3 Komentarze

  1. Podpisuję się osobiście. Większość ludzi nie dopuszcza do siebie nawet myśli, że od ponad 20 lat to właśnie KRK stoi za politycznymi decyzjami władz. O obecnej sytuacji nie mówiąc. A wszystko miało swój początek przy Okrągłym Stole.

  2. '(…)Kościołowi nie chodziło o demokrację, lecz o nieograniczone przywileje dla siebie, dominację religijną i władzę (…)’ Dokładnie tak. Nie zgadzam się, aby Kościół wypowiadał się w moim imieniu w jakiejkolwiek sprawie.

Dodaj komentarz